Z góry chciałam przeprosić za wszelkie możliwe literówki ale posta piszę z telefonu.
Kiedy kończysz liceum bądź technikum (lub zawodowke) nagle zdajesz sobie sprawę że jesteś w sumie wolny. Musisz sobie sam zaplanować co będzie robił za rok itd. Koniec z rutyną, która polegała na tym, że twój rok dzielił się na 2 miesiące wakacji i 10 miesięcy szkoły. W sumie nigdy szczególnie nie bałeś się o przyszłość bo wiedziałeś co będziesz robił za rok, dwa itd. Tu się właśnie zaczyna moja druga myśl. Ludzie brną dalej w tą rutynę z przyzwyczajenia i strachu przed nieznaną przyszłością. Niekoniecznie mają plany. Chcą po prostu studiować bo tak,, muszą ". Bo tak dyktuje im wewnętrzne ja i społeczeństwo. Ale rutyna się kończy po najczęściej 19 roku życia i nie musisz się dalej uczyć. Poza tym wiele kierunków jest wziętych z nieba i nie dają Ci możliwości znalezienia pracy, a na niektórych uczysz się tyle ile w liceum albo mniej. Myślę że bardzo ważny jest plan i mam zamiar go sobie ułożyć zanim zdecyduje się na studia.
Kiedy kończysz liceum bądź technikum (lub zawodowke) nagle zdajesz sobie sprawę że jesteś w sumie wolny. Musisz sobie sam zaplanować co będzie robił za rok itd. Koniec z rutyną, która polegała na tym, że twój rok dzielił się na 2 miesiące wakacji i 10 miesięcy szkoły. W sumie nigdy szczególnie nie bałeś się o przyszłość bo wiedziałeś co będziesz robił za rok, dwa itd. Tu się właśnie zaczyna moja druga myśl. Ludzie brną dalej w tą rutynę z przyzwyczajenia i strachu przed nieznaną przyszłością. Niekoniecznie mają plany. Chcą po prostu studiować bo tak,, muszą ". Bo tak dyktuje im wewnętrzne ja i społeczeństwo. Ale rutyna się kończy po najczęściej 19 roku życia i nie musisz się dalej uczyć. Poza tym wiele kierunków jest wziętych z nieba i nie dają Ci możliwości znalezienia pracy, a na niektórych uczysz się tyle ile w liceum albo mniej. Myślę że bardzo ważny jest plan i mam zamiar go sobie ułożyć zanim zdecyduje się na studia.
Komentarze
Prześlij komentarz